środa, 16 kwietnia 2008

moralność dziecka....


ach ta macakowa....
wczoraj wracamy z przedszkola:
macakowa:- mamo, a pani nam powiedziała że jesteśmy wstrętne bachory i ona nie ma ochoty sie nami zajmować
ja:- a ktura pani wam tak powiedziała
macakowa:- ****** ale potem nas przeprosiła i powiedziała że da nam cukierki i rzebysmy nic rodzicom nie mówili
ja:- tusia ale ty mi mówisz
macakowa:- no, bo zabrakło jej cukierków
ja:-ale to powinnaś mi powiedzieć nie dlatego ,że pani cukierków zabrakło ale że brzydko zrobiła
macakowa:- no właśnie mówie
ja:- dlatego że brzydko zrobiła?
macakowa:- noooo.... brzydko zrobiła że zabrakło jej cukierków

0 komentarze: