wczoraj do macakowej przyjechał chrzestny....
ch: a pojedziesz ze mną na zawsze?
macakowa : no!
ch: a nie będziesz tęsknić za mamą i tatą?
macakowa: nie, nie będę tęsknić.
tu odwróciła sie do mnie : mamo nie martw sie nie będę za tobą tęsknic nic a nic....
no pocieszające że hej ,no nie powiem ... na szczęście potem kazała wujkowi obiecać że ją odwiezie do domu.
I na życzenie pewnego chłopca pogląd na zabawki macakowej
tak wszystkie pudła i skrzynie mieszczą w sobie zabawki.....
środa, 18 czerwca 2008
nie martw sie mamo....
Autor: solagne o 21:25
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz